Wiersz Ewy Kity
Oto wiersz naszej drogiej koleżanki, ultramaratonki Ewy Kity, inspirowany obrazem:
ścieżkami życia stawiała pewne kroki,
zaliczała łaskawe koleje losu,
przed sobą odległy horyzont widziała,
myślami sięgała brzegu kosmosu,
spiętrzone gniewem brunatne wody rzeki
przecięły rzeczywistość na dwie połowy,
wąska licha kładka połączyła brzegi,
kres drogi mgły ukryły
i pył burzowy strach ruszyć w nieznane,
gdy nie widać celu nie patrząc w dół,
mostek ile sił przebiegła
uwierzyła,
że wiosna na krańcu czeka
ukwieconą łąką zwiewna i rozległa.
Ewa Kita